Hej,
Wczoraj po powrocie do domu znalezionych ok 25 szt zgonów na 40 krewet. Parametry PH 6,5 GH-6 KH 2 przewodność 300 uS. Kostka 25l. Filtr Patmini.
Woda od pół roku tak samo przygotowywana - wczesniej brak problemów z wylinką, co chwila samice z jajami, zero problemów. Nie zmienione zostało absolutnie nic, ani w obsadzie, roślinności, ani w sposobie przygotowania wody, dlatego nie wiem gdzie szukać przyczyny. Wczesniejsza podmiana tydzień temu, standardowo 5l. Temperatura 25st.
Wrzucam zdjęcie zgonów, ponieważ większośc z nich charakteryzowały dziwne plamy. Większość ze zgonów od razu straciła kolor, ale to chyba normalne. Maluchy poleciały tak samo ja dorosłe..
Znalezionych też kilka różowych wylinek, co do tej pory sie nie zdarzało. Wszystko wydarzyło się w ok 6h.
Ktokolwiek miał taką sytuację? Ma pomysł co się mogło zadziać i co zrobić, żeby taki sam finał nie spotkał reszty? Co prawda najładniejsze okazy już odleciały, ale chcę odtratować resztę.