QHU napisał(a):Też wczoraj na chwilę wpadłem. Generalnie spoko, trochę tłok i masa dzieciaków pchajacych się do zbiorników, ale to normalne. Przy takiej ilości ludzi czuć było w powietrzu że to miejsce ma problem z wentylacją. Szkoda też że uczelnia zabrania sprzedaży, taka wystawa w połączeniu z targiem wydawałaby się ciekawym połączeniem. Tak z ciekawości, co przyjechało z taiwanu? te czerwone galaxy? i co jeszcze?
Jak by nie było, aukcja krewet na koniec się odbyła, nie wszystkie były na sprzedaż ale jak pisałem, to co było zostało sprzedane.
Tłok był niesamowity w sobotę, zaraz po otwarciu pomieszczenia, bo od 10-11 został zamknięty i oceniano do 13-14.
W niedziele trochę luźniej, ale były momenty że nie szło się dopchać, jak i momenty gdzie było pusto i można było sobie obejrzeć.
od azjatów były jeszcze cr, scr, steel blue.
SUHY napisał(a):Na wystawę jechać to trzeba chcieć to się pojedzie , poza tym był podany numer telefonu wystarczyło zadzwonić .Więc nie ma co się żalić .
Racja chłop jechał z Redy czy Rumi (nie pamiętam) po 4:00 pociagiem żeby zobaczyć wystawę :)