Witam
Jestem szczęśliwym posiadaczem akwarium, lecz, od długiego czasu obserwuję coś dziwnego, a mianowicie co raz widzę nad ranem martwe krewetki 1-3 ;/ Rzadko widzę trupy, zazwyczaj są już same pancerzyki z pozostałościami barwika (spore stadko helenek) U krewetek nie zauważyłem żadnych niepokojących zachowań czy coś... Chyba że raz na jakiś czas zauważę że spora liczba krewetek "szaleje" po całym akwarium, ale zazwyczaj po podaniu pokarmu większość się uspokaja :)
Opis baniaka:
54L, podmiany co 2 tyg jakieś 5L jednorazowo, dolewam tetra water safe czy coś takiego, filtracja to Tetratec ex 600 (kubełek) filtr funkcjonuje już 4 miesiące, akwarium rok, temp 25*
Obsada :
xx- Krewetki Red Cherry, xx- Krewetki Babuletii, 6x Gupik Endlera, 4x Otos, 3x Molinezja ( Jeszcze młode ok 3 cm ale dzisiaj się ich pozbywam)
Parametry nieznane. Ogólnie w zbiorniku jest dużo krewetek, ale 80% to młode, średnie, a dużych zbyt dużo nie widzę, i najczęściej to właśnie dorosłe, duże osobniki padają. Sytuacja trwa już w zasadzie od początku przygody z krewetkami, ale krewetek ogólnie jest sporo, rozmnażają się ładnie ( rok temu kupiłem 20 sztuk i od tamtej pory dokupiłem tylko 8 w celu zmieszania krwi) nie pada ich tyle by gatunek w akwa wymierał, ale mnie to zaczyna niepokoić, tak jakby krewetki dorastały do wieku płodnego, ale niedługo po padały... proszę o pomoc :)
Pozdrawiam