Woda demineralizowana

Moderator: =Fresz=

Woda demineralizowana

Postprzez Cukierpudel_ » Pn 26 lis, 2007 22:34

EDIT
Wycięte i przeniesione przez Cp.



Trzeba mineralizować
Ostatnio edytowano Wt 27 lis, 2007 02:38 przez Cukierpudel_, łącznie edytowano 1 raz
Cukierpudel_
 

Postprzez PABLO » Pn 26 lis, 2007 22:44

no wlasnie, a w jaki sposob ? znowu zespuje watek :) Allex nie przejmuj sie u mnie to tradycja :P
Avatar użytkownika
PABLO
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 192
Dołączył(a): Cz 08 lis, 2007 10:34
Lokalizacja: Radomsko

Postprzez Cukierpudel_ » Pn 26 lis, 2007 22:54

Są gotowe preparaty. Dodajesz odpowiednią ilość do wody i uzyskujesz pożądaną (lub niepożądaną :-P ) twardość wody.
Cukierpudel_
 

Postprzez Allex » Wt 27 lis, 2007 01:16

Skoro już spamujecie równo w moim wątku, to mam prawo się chociaż bronić.

Cukier: jakie masz podłoże? Na bazie piachu/żwiru? Może jakieś bardziej wyszukane, dla roślin? Karmisz swoje zwierzaki regularnie? Nawozisz jakoś swoje rośliny? Jeżeli na chociaż dwa pytania odpowiedziałeś twierdząco, to nawet 100% wody z RO nie wyrządzi krzywdy ani rybom, ani roślinom. Pewnie masz na myśli niedobory wywołane przez zbyt jałową wodę. Sam pokarm działa jak dobry skoncentrowany nawóz, a kupki rybek czy innych krewetek są tym lepsze, bo łatwiej wchłanialne. Musiałbyś mieć holendra zasadzonego setką roślin w gołym piachu, bez ryb i jadącego na samej destylce aby zobaczyć niedobory u roślin. Dlatego to co pisałem pisałem szczerze i w dobrej wierze. Sam stosuję tę metodę i nigdy nie zauważyłem jakichkolwiek skutków ubocznych. Ryby wchłaniają mikro i makroelementy z pokarmem, rośliny przez rozkład szczątków organicznych (no chyba, że jest tyle roślin, że dla wszystkich nie wystarcza). Woda demineralizowana tylko w teorii jest sterylna, podobnie jak destylka. W ciągu kilkudziesięciu minut rozpuści w sobie jony z podłoża albo filtra i po jej czystości śladu nie ma. Mały przykład. Z zbiorniku z taką właśnie wodą żyją sobie ślimaki, które się rozmnażają i budują muszle. Teoretycznie nie powinny, bo nie miałyby z czego. W praktyce tyle wapnia i magnezu dostaje się razem z pokarmem, że starcza nie tylko dla ryb i roślin, ale także dla nich. Z innymi pierwiastkami jest podobnie. Preparaty chemiczne są dla mięczaków. Ja stawiam na full naturę z plastikowego baniaka. :->

Chyba, że źle Cię zrozumiałem i chodzi o coś innego. Może panowie rządzący przenieśliby te posty do innego tematu? A tak po za tym to nigdy nie robiłem z siebie bóg wie jakiego speca.
Ostatnio edytowano Wt 27 lis, 2007 01:20 przez Allex, łącznie edytowano 4 razy
Avatar użytkownika
Allex
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 280
Dołączył(a): Pt 23 lis, 2007 19:21
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Cukierpudel_ » Wt 27 lis, 2007 02:28

Allex napisał(a):jakie masz podłoże? Na bazie piachu/żwiru?


Tak

Allex napisał(a):Może jakieś bardziej wyszukane, dla roślin?


Nie

Allex napisał(a):Karmisz swoje zwierzaki regularnie?


Tak

Odpowiedziałem twierdząco na dwa pytania ;-)

Mam piaskowe podłoże , i przeciętną ilość roślin w zbiorniku (sądząc po zdjęciach w galeri) .

Pewnie jest u nas różnica w zarybieniu , bo ja mam tylko 5 neonek i około 15 krewetek. W tej chwili trochę więcej ryb i krewetek , ale podaję stan na czas "eksperymentu".
Akwarium ma zwykle około 55 litrów wody.

Napiszę Ci jak przebiegało to u mnie.
Na początku w akwarium znajdowała się tylko kranówa. Która była już dobrze odstana. Podmieniałem około 10 litrów wody demineralizowanej na tydzień . Przełom nastąpił w momencie kiedy dodałem jedną świetlówkę (mam teraz 2 x 15 W). Rośliny najpierw dostały kopa , a po pewnym czasie zaczęły padać. Zdechła też jedna Macrobrachium - nie udało jej się wydostać z pancerza. Również moje redki zaczęły zrzucać jajka po paru dniach od momentu ich pojawienia się. Przestałem też znajdywać wylinki na dnie.

Po rozmowie z Glosiem kupiłem "Sera mineral salt" i to załatwiło sprawę. Wszystko zaczęło rosnąć. Pojawiły się już nowe redki. Po pewnym czasie dodałem jeszcze Seachem flourish i trace . I tak jadę już chyba ponad miesiąc z widoczną poprawą.

Wydaje mi sie że Rośliny kiedy dostały więcej światła wyssały większość minerałów, lub zapasów które gromadziły i dlatego zaczęły umierać.

Co do wody demineralizowanej to moja ma twardość ogólną 0 stopni.
Co musze przyznać to że pomimo dolewania demineralki w moim akwarium twardość wynosiła chyba 6 albo 7 stopni. Czyli to co mówisz ma sens. Myślę że w wodzie brakowało niektórych ważnych pierwiastków. Było to widać na liściach , niektóre końcówki były czarne jak smoła.

Nic to . . . mogę mieć pretensję tylko do siebie , że nie doczytałem samemu. I jest to jakieś dodatkowe doświadczenie.

;-)
Ostatnio edytowano Cz 01 sty, 1970 01:00 przez Cukierpudel_, łącznie edytowano 1 raz
Cukierpudel_
 

Postprzez Allex » Wt 27 lis, 2007 12:50

Cukierpudel_ napisał(a):Wydaje mi sie że Rośliny kiedy dostały więcej światła wyssały większość minerałów, lub zapasów które gromadziły i dlatego zaczęły umierać.

Dokładnie. Dałeś więcej światła, fotosynteza i wzrost wzrosły do maksimum i roślinki zaczęły padać z głodu. Zgadzam się zupełnie, że akwarium roślinne zrobione na samej wodzie z RO i jeszcze bez ryb jest możliwe tylko w przypadku żyznego podłoża lub nawożenia.
Avatar użytkownika
Allex
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 280
Dołączył(a): Pt 23 lis, 2007 19:21
Lokalizacja: Poznań


Powrót do CHEMIA WODY

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości