Ja nie wiem jak to robicie
Prefiltr w kaskadzie czyszczę co 2-4 miesiące. Kaskady nie czyszczę przez cały czas życia zbiornika.
Zalety kaskady:
- nie zajmuje miejsca (poza prefiltrem czasem wielkości małego filtru wewnętrznego) w akwarium
- kontrola sprawności filtra trwa tyle ile czasu potrzeba, żeby spojrzeć na kaskadę
- przy dobrym doborze kaskady jest dużo miejsca na złoże filtracyjne
- daje możliwość dowolnej konfiguracji złoża
- w przypadku konieczności wymiana prefiltra i/lub złoża nie wymaga restartu zbiornika (zrób to przy hamburgu)
- nie zostawiasz syfu w akwarium jak już musisz wyczyścić kaskadę
- bardzo cicha praca (przy poziomie wody niestety dość wysokim- o tym w minusach będzie)
Jak każdy typ filtra ma też swoje wady:
- przy wysokim poziomie wody może do niego wejść krewetka a przy niskim jest słyszalny hałas "spadającej wody"
- w razie awarii mamy wodę poza akwarium
- kłopoty przy stosowaniu szyby nakrywowej lub pokrywy- trzeba docinać.
-dodatkowe miejsce potrzebne poza akwarium
I nie podnoście tego argumentu- bo hodowcy stosują hamburgi. Stosują ponieważ jest to najtańsze rozwiązanie. Najtaniej w zakupie i w eksploatacji wychodzą systemy napędzane z jednej centralnej pompy powietrza. To jest rachunek ekonomiczny. Policzcie sobie ile prądu zje jedna duża pompa a ile głowice w 30-40 baniakach. W większości hodowli ( i nie mówię tu teraz o samych krewetkach) tak ogranicza się koszty. I żeby nie było taka filtracja też ma swoje plusy. Ale też i sporo minusów. Dlatego przy doborze każdy sam powinien przeanalizować za i przeciw i wybrać to co jemu będzie pasowało najbardziej. Nie ma czegoś takiego jak filtr idealny.