Szopen napisał(a):Jestem ciekaw jeszcze jednej rzeczy z opisu na różnych stronach.
Glony to raz, ale piszą też o zabijaniu bakterii szkodliwych dla krewetek i ryb. Taka domowa apteczka.
Może to urządzenie tak właśnie traktować. Na co dzień gdzieś w szafie a tylko jak coś się dzieje to wkładać do baniaka i uruchamiać.
Sam nie wiem co o tym myśleć :)
Zabija wszystko co między elektrodami się znajdzie , i tak samo jak w kwestii UV jestem sceptyczny bo jak wszystko to i dobre i złe ,niestety jak gdzieś w ekosystemie zrobimy lukę przeważnie nic dobrego jej nie wypełnia .
Ale trochę pracy umysłowo/ manualnej nad tą zabawką może być fajnym zajęciem w wolnej chwili :D , no i do tego radocha ze zrobiliśmy coś sami bezcenna :D .
A "każdy " bezpieczny zasilacz da radę nawet ładowarka od komórki , przy niższym napięciu będzie mniej bąbelków , przy za wysokim może być aż za wiele i siatka może zejść wcześniej niżbyśmy chcieli . Ważna jest też odległość miedzy elektrodami .
ps: Ważne żeby używać zasilaczy izolowanych , tzn nie mających galwanicznego połączenia z siecią , w innym wypadku mogą być to nasze ostatnie zabawy w życiu