eXrat napisał(a):Jak nie daleko Piotrkowa Trybunalskiego mieszkasz to zapraszam.
Nie no zaledwie trochę ponad 300km, jak wyjadę skoro świt, to wieczorem może będę w domu z powrotem.
Jeśli ktoś doświadczony zetknie się z pierwotniakami, to pół biedy, ale jak ktoś na początku przygody ma takie utrapienie z nimi to po prostu szacun za wytrwałość, bo niejednego by zniechęciło. Niby robię wszystko według przepisu a wychodzi zakalec.
Ogólnie te pierwotne organizmy są megaodporne. Takiego na przykład niesporczaka zabrali chyba w przestrzeń kosmiczną, poddali zerograwitacji, próżni, niskiej temperaturze - bez większej szkody.
Żona zastanawia się skąd się biorą w nowym akwarium te wszystkie małżoraczki, przytuliki, wypławki, nicienie. Ja mówię - to magia.