Witam, tydzien temu w czwartek postanowiłem zrobic restart zupełny (zbiornik 45 litrow, oswietlenie 2 x 6w ledy) bo zaczalem obserwowac stagnacje w rozmnazaniu i coraz wiecej trupow... Podloze platinum soil, na dno bee3, old sea i jeszcze jakies inne bakterie ktore mialem, zalane woda gh 6, 140 ppm, mchy, kawalek korzenia z poprzedniego baniaka, ketapng, 3 szyszki olchy, nowy filtr u jet 3... do sedna, woda na drugi i trzeci dzien byla w miare ok, jak to po zalaniu zbiornika, ale pozniej to juz kosmos, jakbym wlał tam mleko, zdjecie do konca nie oddaje tego mlecznego dziadostwa... wczoraj zrobilem podmiane 5 litrow, dalem jeszcze odrobine bakterii ale poki co bez zmian, dolozylem tez kaskade z wata ale zero efektu od wczoraj... cos radzicie z tym zrobic czy poprostu czekac ?