przez Gizmo » Wt 12 lut, 2013 16:23
Właściwie swoje mam od niedawna jakieś 2 tygodnie na razie, ale żyją i są dość ruchliwe, nawet pobierają tanganicką spirulinę. Akwarium startowało bardzo szybko, gdyż kupiłem kostkę z kilkoma kreweciami, które tej osobie padały masowo. Jak przyjechałem po to, to się dziwidłem na warunki, woda ciemna, korzenie i rośliny, zdecydowanie BW nie mal, temp. ok 26 C i nic dziwnego że mu padały. Ratując je, szybko urządziłem kosteczkę: biały piasek kwarcowy z Osiecznicy granulacja 0,8 - 1,2 mm (stosuję go w swoim estuarium i u brata w tanganice), lekko pod piaskiem jest troszkę żwiru koralowego, kilka otoczaków i skałek porfirowo-granitowych, 3 gałęzatki. Woda od razu była żywa, Zabrałem ją od brata z jego Tangi, ph-8, NO3,NO2 - 0, KH - 7, GH -9, reszty parametrów nigdy nie badaliśmy. Dodatkowo przywiozłem wkłady biologiczne do mojej małej kaskadki z jego sumpa na których to wytworzone były już bakterie nitryfikacyjne. Więc akwa zalałem tą wodą, stopniowo przez 12 godzin kropelkowo je przyzwyczajałem aby nie doznały gwałtownego szoku skoku ph. Padła tylko jedna, dokupiłem kolejne dwie. Wodę jaką stosuję do podmian i dolewek to odstana, kranówa, która u mnie w kranie ma ph -7,5. Obecnie woda utrzymuje się na poziomie ph -7,5, KH-7 i GH-9, azotanów jeszcze nie badałem... Nie kombinuję z wodą i zobaczę efekty później, ale jak na razie jestem zadowolony i są już po wylinkach :)