Witam serdecznie i proszę o pomoc bardziej doświadczonych.
Od jakiegoś czasu nie mogę od chować maluchów.
Krewetki pojawiają się co jakiś czas rosną do ok 5mm po czym zaczynają znikać.
Podłoża to głównie platinum soil i help. Zrezygnowałem z benibachi bo strasznie się rozsypuje.
Warunki u caridiny wąchają się w przedziale 270-300us przy czym tygodniowy skok nie jest większy jak 30us.
Co tydzień podmiany odmulanie tam gdzie nie mam podżwirowki co 4-6 tyg. Gąbki w filtrach płucze w wodzie z akwarii co 4-6 tyg, oczywiście nie jednocześnie. Po podmianie dodaje fulvo, minerały w płynie dla krewetek.
Przy młodych co drugi dzień po zgaszeniu oświetlenia podaje sproszkowane pokarmy rozmieszane w strzykawce głównie firm genchem, qualdrop wraz ze spirulina, chlorella i młodym jeczmieniem (mieszam różnie).
W akwariach przeważnie znajdują się liście ketapangu, dębu.
Dorosłe krewetki bez problemu przechodzą wylinki.
Proszę o pomoc i ewentualne przybliżenie rozwiązania.